*BLAKE*
-Zdejmij bluzkę i spodenki-był zbyt pewny siebie. Wiedziałam, że nawet gdybym odmówiła zrobienia zadania, to i tak musiałabym się pozbyć którejś z części mojej garderoby.
-A może pytanie?-uniosłam brew i zatrzepotałam rzęsami, starając się pomóc w wyborze blondynowi.
-Okey, więc jesteś dziewicą?-wszyscy odwrócili wzrok w moją stronę, a ja parsknęłam śmiechem. Ja? Dziewicą? A może frytki do tego.
-Trudniejsze pytanie poproszę-włożyłam słomkę do ust i po chwili poczułam intensywny smak wódki i soku z limonkii.
-Co o mnie sądzisz?-uniósł jedną brew do góry i przygryzł policzek od środka. Pokręciłam z dezaprobatą głową i lekko uniosłam kącik ust. O lol, lepszego pytania nie mógł wymyślić?
-Jesteś zwykłym, egoistycznym chujem, który ocieka seksem i myśli, że dzisiaj zaciągnie mnie do łóżka, a to tylko w twoich snach. Poza tym chyba cię lubię, aczkolwiek jeżeli znowu zaczniesz wywód na temat mojej diety, to wyrzucę cię przez okno tak, że się nie pozbierasz-powiedziałam na jednym tcgu, a wszystkich wokół zagięło. Ej, ja wiem, że jestem intelignta i w ogóle idealna, ale niech się tak na mnie nie gapią, bo rumieńców dostanę!
-Mimo wszystko i tak zmuszę cię do jedzenia. W końcu jestem Niall'em Horan'em, mnie się nie odmawia-pokręciłam przecząco głową, a on tylko lekko się uśmiechnął i upił kolejny łyk kolorowej cieczy. Gdy Mel wzięła butelkę do ręki, mój telefon wydał z siebie charakterystyczny dźwięk, a ja kierując się w stronę łazienki, spojrzałam na przyjaciół, przepraszającym spojrzeniem. Znajdując się w odpowiednim pomieszczeniu, przejechałam opuszkiem palca po ekranie i po chwili usłyszałam melodyjny głos brata Meliss'y.
-Jak tam skarbie?-na dźwięk jego głosu na moje usta wstąpił promienny uśmiech.
-Jest dobrze, ale brakuję mi ciebie-przygryzłam nerwowo wargę, a Matt cicho się zaśmiał. Tak cholernie za nim tęskniłam, ale nie byłam w stanie chociażby o tym pomyśleć.
-Masz przecież tego blondyna-fuknął, a ja wyobraziłam sobie jego skwaszoną minę.
-On ma na imię Niall i jest tylko... moim przyjacielem-skłamałam, wiedziałam, że niebieskooki przyprawiał mnie o szybsze bicie serca, ale niestety należałam do osób, które niełatwo rozmawiają na temat swoich uczuć.
-Niall!-usłyszałam nerwowy krzyk Liam'a i pod wpływem nagłego impulsu opuściłam łazienkę, upuszczając komórkę na kafelki.
-Co się stało?!-rozejrzałam się zdezorientowana po smutnych twarzach moich przyjaciół i skierowałam wzrok w stronę otwartych drzwi wejściowych.
-Uciekł, mrucząc pod nosem, że nic nie znaczy dla nikogo-prędko wyszłam z pokoju i pobiegłam w stronę wyjścia, gdzie najprawdopodobniej uciekł Niall.
-Do kurwy, gdzieś ty uciekł?-rozejrzałam się po okolicy i na ziemi zauważyłam blond-włosego chłopaka w kałuży krwi. Kleknęłam nad nim i opuszkiem palca przejechałam po jego bladym policzku.
-Kocham cię Blake-wyszeptał resztkami sił.
-Ja ciebie też Niall-przymknęłam powieki i poczułam pod nimi morze łez, które powolnymi strugami zaczęły spływać po moim policzku. On nie może mnie zostawić, nie teraz.
***
Kolejna godzina spędzona przy łóżku blondyna. Kolejny dzień polegający na oczekiwaniu na jego otwarcie oczu. Moje życie straciło sens, przestałam w ogóle jeść, chodzić do szkoły, a przyjaciele już nawet nie pytali czy chcę wrócić do domu, bo i tak usłyszeli by tą samą odpowiedź. Położyłam dłoń na ręce Niall'a i delikatnie uniosłam kącik ust, przypominając sobie błękit jego oczu. Jego ciało lekko drgnęło, a powieki lekko przymrużyły by po chwili ukazać odcień jego tęczówek. Obleciał mnie wzrokiem i zmarszczył brwi.
-Kim ty jesteś?!
-Kim ty jesteś?!
***
Suprajs.
Rozdział taki trochę opóźniony, bo ten autorka se ma szlaban.
Wgl to jest taki smutny?
Takie życie.
No ten przeczytania w kolejnym.
Lolz, Lily.
Rozdział taki trochę opóźniony, bo ten autorka se ma szlaban.
Wgl to jest taki smutny?
Takie życie.
No ten przeczytania w kolejnym.
Lolz, Lily.
Rozdział cudowny, troszkę się stęskniłam za tym blogiem, myślałam, że nie ma kolejnego rozdziału a tu proszę aż dwa ! Taka cudna niespodzianka. :) Czekam na next, kocham. / Ola. xx :*
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział ;D Czekam na następny, w którym zapewne się rozwinie akcja! ;)
OdpowiedzUsuń